Nie od dziś wiadomo, że środa to dzień targowy w naszym mieście.
Okoliczni rolnicy przyjeżdżają do Hajnówki, by sprzedawać swoje produkty: wiejskie jaja, świeże owoce i warzywa, robione na drutach rękawiczki lub wełniane skarpety, a mieszkańcy z chęcią je nabywają. Hajnowski ryneczek co środę tętni życiem nie tylko ze względów stricte konsumpcyjnych, ale i towarzyskich.
W 1966 r. Gazeta Białostocka tak opisywała hajnowskie targowisko:
Tekst artykułu:
TARGOWISKO ZMIENI WYGLĄD
Na hajnowskim targowisku nabiałowym, kosztem 320 tys. zł, układana jest nawierzchnia z trylinki.
Targowisko zostanie skanalizowane i otrzyma wodę. Zakończenie prac przewidziane jest w końcu tego roku. W toku są także przygotowania do budowy nowego targowiska. W czynie społecznym prowadzone są prace na ul. Targowej wiodącej do nowego placu targowego. Na nowym targowisku zlokalizowane zostaną punkty sklepu GS i filia POM.